Zjawisko pasywacji – jak naprawić zleżałe baterie litowe LiSoCl2, LiMnO2 i LiSo2?

zjawisko pasywacji naprawa baterii

Pewnie niejednokrotnie zdarzyło Ci się włożyć z pozoru „nową” baterię litową do pilota czy innego urządzenia, a tu niespodzianka… Sprzęt dalej nie działa albo wskazuje niski poziom baterii.

Jeśli tak było, to najprawdopodobniej miałeś do czynienia ze zjawiskiem pasywacji baterii litowych. To zupełnie normalna rzecz, jednak wciąż mało znana dla zwykłych użytkowników.

Czego dowiesz się z lektury?

  • Czym jest pasywacja baterii litowych? To naturalne zjawisko, polegające na tworzeniu się warstwy ochronnej, która „usypia” baterię podczas długiego przechowywania. Często mylone z wadą lub rozładowaniem.
  • Jak rozpoznać i „obudzić” zaspane ogniwo? Objawy pasywacji to np. brak reakcji nowej baterii po włożeniu. Wystarczy prosty test napięcia i krótki zabieg z rezystorem lub ponowne próby włączenia urządzenia, by przywrócić jej sprawność.
  • Dlaczego warto znać ten temat? Świadomość pasywacji pozwala uniknąć niepotrzebnych wydatków i błędnej diagnozy sprzętu. Szczególnie w przypadku popularnych ogniw LiSoCl2 (3,6V).

Przeczytaj również

Zanim wyrzucisz kolejną baterię, uznając ją za zepsutą, poznaj kilka faktów o pasywacji. Oszczędzisz pieniądze i dowiesz się, co możesz zrobić następnym razem, gdy nowa bateria „znowu” nie zadziała od razu.

Czym jest pasywacja baterii?

Pasywacja to samoczynne tworzenie się cienkiej warstwy ochronnej na powierzchni metalu litowego w baterii. Na skutek reakcji litu z elektrolitem powstaje bariera, ograniczająca niepożądane reakcje chemiczne wewnątrz ogniwa.

Taka warstwa działa podobnie, jak korek w butelce. Zatrzymuje energię w środku i dzięki temu baterie litowe mogą leżeć na półce przez wiele lat (nawet 10-20!), tracąc zaledwie około 1% pojemności rocznie.

Mówiąc prościej, bateria celowo „zasypia”, żeby nie tracić energii, gdy nie jest używana.

pasywacja bateria litowa wizja

Kiedy możesz spotkać się z pasywacją?

Kupujesz nową baterię litową albo wyjmujesz jedną, która leżała długo w szufladzie.

Wkładasz ją do urządzenia i… nic się nie dzieje.

Albo urządzenie włącza się na chwilę i zaraz gaśnie, sygnalizując niski poziom baterii.

Nie oznacza to wcale, że bateria jest wadliwa czy rozładowana! Sprawdź napięcie – prawdopodobnie multimetr pokaże prawidłową wartość (np. około 3,6V dla baterii LiSoCl2).

Problem polega na tym, że po dłuższym czasie nieużywania bateria jest „uśpiona” i potrzebuje chwili, żeby się „obudzić”.

Różne baterie, różne zachowania

Nie wszystkie baterie litowe „zasypiają” tak samo.

Najbardziej podatne na pasywację są baterie litowo-tionylowe (LiSoCl2) o napięciu 3,6V. To właśnie te, które często stosuje się w urządzeniach przemysłowych, licznikach czy systemach alarmowych.

Inny przypadek to baterie litowo-manganowe (LiMnO2) o napięciu 3,0V, znane głównie jako popularne „guzikowe” CR2032 czy większe baterie cylindryczne. Tego rodzaju ogniwa znacznie mniej cierpią na pasywację i zwykle działają od razu.

Ostatni warty wspomnienia przykład, to baterie litowe z dwutlenkiem siarki (LiSo2) o napięciu 2,8V, plasujące się gdzieś pośrodku. Mogą wykazywać objawy pasywacji, jednak zwykle zjawisko jest zdecydowanie mniej nasilone, niż w przypadku LiSoCl2.

Jak „obudzić” zaspane baterie?

Jak poradzić sobie z pasywacją? Najpierw sprawdź napięcie baterii za pomocą miernika. Jeśli dla baterii LiSoCl2 pokazuje około 3,6-3,7V, to bateria prawdopodobnie jest w pełni naładowana, a jedynie „uśpiona”.

Najprostszą metodą depasywacji jest podłączenie baterii do rezystora o wartości około 1 kΩ (kiloom) na kilkanaście sekund. Ta prosta operacja pozwala na kontrolowane „przebicie” warstwy pasywacyjnej. Nie martw się, nie uszkodzisz baterii, wręcz przeciwnie, przywrócisz jej normalną funkcjonalność.

Ważne: nigdy nie zwieraj baterii bezpośrednio (np. poprzez połączenie biegunów kawałkiem metalu), bo możesz doprowadzić do przegrzania, a nawet pożaru. Zawsze używaj odpowiedniego rezystora.

Jeśli nie masz pod ręką rezystora, możesz po prostu kilkakrotnie spróbować włączyć urządzenie. Czasem kilka takich prób wystarczy, by bateria stopniowo „obudziła się”. Po kilku minutach ciągłego działania pasywacja zazwyczaj całkowicie ustępuje.

Dla baterii LiSoCl2 (3,6V) warto wiedzieć, że producenci często zalecają wstępne obciążenie nowej baterii przed instalacją w krytycznych urządzeniach. To szczególnie ważne w aplikacjach, gdzie nawet krótki spadek napięcia na początku pracy mógłby powodować problemy.

Ciekawe fakty o pasywacji…

Pasywacja nasila się z czasem i w wyższych temperaturach. Bateria, która leżała rok w temperaturze pokojowej, będzie bardziej „uśpiona” niż ta, która leżała kilka miesięcy w chłodzie.

W praktyce wiele nowoczesnych urządzeń elektronicznych jest już przygotowanych na zjawisko pasywacji i zaprojektowanych tak, by automatycznie radzić sobie z początkowym spadkiem napięcia. Jednak starsze lub prostsze urządzenia mogą wymagać manualnej pomocy przy budzeniu baterii.

W zastosowaniach profesjonalnych, gdzie nie można sobie pozwolić na nawet chwilowe spadki napięcia, stosuje się specjalne rozwiązania, jak równolegle podłączone kondensatory, które dostarczają energii w momencie, gdy bateria się „budzi”.

sklep baterie litowe

Nie daj się zwieść pasywacji baterii litowych!

Gdy następnym razem włożysz nową baterię litową do urządzenia i odniesiesz wrażenie, że nie działa lub pokazuje niski poziom naładowania, daj jej szansę.

Zamiast od razu wyrzucać, spróbuj kilku prostych kroków, aby ją „obudzić”. Najpewniej okaże się, że bateria jest w pełni sprawna, a jej pojemność jest taka, jak deklaruje producent.

A jeśli szukasz dobrych baterii litowych, to znajdziesz je w ofercie sklepu internetowego BTO.pl pod adresem: https://bto.pl/baterie/baterie-litowe

Jeśli masz pytania dotyczące baterii, akumulatorów, pakietów, napisz do nas wiadomość, lub skontaktuj się z nami przez nasz profil na Facebooku.

Pełną gamę naszych produktów znajdziesz na bto.pl